montaż instalacji elektrycznych w domu

DATA: 29 lipca 2019 | KATEGORIA: porady.

Instalacja elektryczna w domu wymaga nie tylko precyzyjnego planu, ale również bardzo dokładnego wykonania. Nie ma w tym przypadku miejsca na jakiekolwiek zaniedbania – to przecież kwestia bezpieczeństwa dla domowników. Efektem błędów są awarie utrudniające użytkowanie urządzeń elektrycznych, a czasami nawet prowadzące do pożaru. Oto kilka podstawowych błędów.

Bezpieczna instalacja elektryczna

Wiele osób szuka oszczędności podczas budowy lub remontu domu i nie ma w tym niczego dziwnego. Jednak należy zwrócić uwagę, aby przy okazji nie obniżyć poziomu bezpieczeństwa. Instalacja elektryczna jest jednym z tych elementów, który wymaga bardzo profesjonalnego podejścia. Nieodpowiednio dobrane materiały oraz błędy wykonawcze mogą mieć naprawdę poważne konsekwencje. Dlatego w tym przypadku lepiej za bardzo nie oszczędzać i zadanie zaprojektowania instalacji oraz realizacji tego projektu po prostu zlecić fachowcowi z dużą wiedzą, doświadczeniem, a także stosownymi uprawnieniami.

gniazko elektryczne

Błąd 1 – układanie przewodów elektrycznych po skosie

Wynika oczywiście z chęci zaoszczędzenia na materiale. Ponadto amatorowi zdecydowanie prościej w ten sposób ułożyć kable. Jednak warto pamiętać, że w razie późniejszego remontu czy nawet wbijania gwoździ w ścianę trudno odtworzyć precyzyjnie przebieg przewodów, więc o przypadkowe ich przebicie naprawdę łatwo. Unika się tego problemu, kiedy przewody są poprowadzone równolegle do krawędzi ścian – nawet bez zaglądania do projektu instalacji wszystko wiadomo na podstawie rozmieszczenia puszek rozgałęźnych i osprzętu.

Warto też wspomnieć, że czasami instalacja zostaje wykonana poprawnie, ale gorzej już z estetyką. Krzywo poprowadzone gniazda i łączniki nie podnoszą walorów estetycznych, podobnie jak poprowadzenie przewodów na wierzchu ścian w specjalnych listwach maskujących. To rozwiązanie jest na pewno bardzo wygodne w realizacji, więc często praktykowane w przypadku konieczności dużego remontu przeciążonej instalacji w starym budownictwie, jednak taki sposób nadaje się raczej do spiżarni czy garderoby, a nie do salonu.

Błąd 2 – niedostateczna ilość obwodów

Ponownie kłaniają się pozorne oszczędności. Pozorne, ponieważ awarie z powodu przeciążeń są kosztowne. Do tego dochodzi jeszcze niewygoda związana z codziennym użytkowaniem urządzeń zasilanych energią elektryczną np. brak dwóch obwodów przy schodach skutkuje tym, że trzeba wchodzić lub schodzić w ciemnościach, co z bezpieczeństwem i komfortem ma niewiele wspólnego. Co więcej, w razie jakiejkolwiek awarii znacznie trudniej zlokalizować winowajcę, jeżeli pod jeden obwód zostanie podpiętych wiele urządzeń. Przy okazji lepiej też nie zapominać o konieczności wydzielenia w rozdzielnicy obwodów z osobnym zabezpieczeniem – dotyczy to urządzeń o mocy powyżej 2kW i mocowanych na stałe. Brak specjalnego obwodu np. dla pralki, lodówki czy kotła skutkuje tym, że w przypadku jakiejś usterki w obwodzie nie można korzystać także z tych urządzeń. Mało obwodów to również mało rozdzielnic, a to oznacza problemy ze znalezieniem w nich miejsca na kolejny osprzęt.

Błąd 3 – za mało gniazd elektrycznych

To problem dotyczący naprawdę wielu domów i mieszkań wynikający głównie z tego, że nie myśli się wcześniej o urządzeniu pomieszczeń – a przynajmniej nie na tyle konkretnie, aby mieć wizję z wszelkimi detalami jeszcze przez zaplanowaniem i wykonaniem instalacji elektrycznej. Efektem jest właśnie niedobór gniazd, wyjątkowo mocno odczuwalny w kuchni. Oczywiście w każdym wnętrzu taki brak może się pojawić, jednak to właśnie kuchnia jest miejscem, w którym niezwykle mocno się to odczuwa. Ilość gniazd w kuchni powinna być naprawdę duża ze względu na konieczność wydzielenia tych specjalnych dla sprzętów montowanych na stale, jak lodówka, zmywarka czy kuchenka elektryczna. Ponadto niezbędne będzie gniazdo podwójne umieszczone nad blatem do możliwości podłączenia różnego typu urządzeń AGD, jak mikser, ekspres do kawy, blender czy wyciskarka do soków. Sprzętów elektrycznych ułatwiających przygotowanie posiłków ciągle jednak przybywa, a nie ubywa i dotyczy to również pozostałych wnętrz.

Dlatego tak ważne jest, aby przemyśleć, jaka powinna być minimalna ilość gniazd dla wygodnego użytkowania urządzeń bez konieczności potykania się o plątaninę przedłużaczy i rozgałęziaczy. Tak naprawdę kłania się nie tylko kwestia komfortu, ale i estetyki oraz bezpieczeństwa dla domowników. Przedłużacze na pewno nie stanowią elementu dekoracyjnego, a podnoszą ryzyko upadku – nie tylko biegające dzieci czy ludzie starsi mogą się w nie zaplątać, ale nawet pełnosprawna osoba, która na chwilę się zamyśli.

Przy okazji warto też zwrócić uwagę na dobór widocznego osprzętu instalacyjnego (to już oczywiście w gestii domowników). Niezbyt ładnie prezentują się gniazda i łączniki z różnych linii stylistycznych, ponieważ ciężko wtedy o jakąś spójność wizualną.

rozdzielnia elektryczna

Błąd 4 – niedobór punktów oświetleniowych

Zasada jest dość prosta – im większe pomieszczenie, tym potrzeba więcej punktów oświetleniowych. Jedna górna lampa raczej nie wystarczy, aby efektywnie rozjaśnić wnętrze mające powyżej 10 m2. Dlatego zarówno ze względów praktycznych, jak i dekoracyjnych warto rozważyć montaż eleganckiego oświetlenia bocznego, ewentualnie pomyśleć też o dodatkowej lampie sufitowej. Taka może się przydać nad stołem. Ciekawym rozwiązaniem są punktowe reflektory, a także specjalne listwy świetlne zamontowane pod szafkami. Oczywiście każdy punkt oświetleniowy wymaga zasilania energią elektryczną, należy zatem to uwzględnić w projekcie instalacji.

Błąd 5 – brak uziomu

Chodzi o element odprowadzający do gruntu napięcie pojawiające się niekiedy na obudowach metalowych urządzeń elektrycznych, jak pralka czy lodówka. Uziom to zatem kwestia bezpiecznego użytkowania tego typu sprzętów, bez ryzyka porażenia prądem. Najprościej, a przy tym najtaniej wykonać uziom jeszcze na etapie stawiania fundamentów. Później też jest to możliwe, ale już bardziej skomplikowane realizacyjnie, a jednocześnie droższe. Uziom fundamentowy ma postać pręta stalowego (ewentualnie bednarki), który zostaje umieszczony w dolnej części ławy fundamentowej i połączony z prętami zbrojenia ław. Jeżeli wcześniej zostaje sporządzony dokładny projekt instalacji elektrycznej, to raczej nikt nie zapomni o tego typu uziomie. Gorzej, gdy elektryk stawia się na placu budowy dopiero po wylaniu fundamentów. W takiej sytuacji pozostaje wykonać uziom otokowy poprzez umieszczenie bednarki w wykopie o głębokości około 0,6-0,8 m wokół budynku bądź wbicie specjalnych prętów w grunt.

Błąd 6 – brak instalacji elektrycznej na posesji

Na pewno warto przewidywać nawet późniejsze potrzeby. Może na początku nie jest zaplanowany napęd do bramy wjazdowej, ale przyda się okablowanie do niego – przynajmniej nie będzie trzeba w przyszłości rozkopywać sobie dojazdu i podwyższać automatycznie kosztów realizacyjnych. Zasilanie i przewody sygnałowe konieczne są także przy furtce, jeżeli zastosuje się domofon. Oczywiście lepiej też nie zapominać o dobrym oświetleniu tarasu, szczególnie gdy pragnie się organizować wieczorne przyjęcia. Przydają się również gniazda, aby wygodnie podłączyć np. grill elektryczny, ale i kosiarkę.

Błędy to rzecz ludzka, ale warto minimalizować ryzyko ich popełnienia. Dlatego projekt i wykonanie instalacji elektrycznej najlepiej zlecić doświadczonemu elektrykowi ze stosownymi uprawnieniami.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *